Strona główna
 
Szukaj
Strona główna
Forum -> Serwis KFA - sprawy techniczne -> kto jest za tym ??
Strony (2) [1] 2
2008-09-23 10:26:10
Temat: kto jest za tym ??
bioly123

stały bywalec


Ilość postów: 132
Skąd: Trzcianki kolo kielc
Dołaczył: 2008-02-17
Kto jest za tym zeby dodac nowy dział oddnoscie wygladu i opisu dokladnego rybrk akwariowych prosze sie wypowiedziec na ten temat moge sie tym zajac
--
dudi
--
dudi
do góry male  

2008-09-23 11:23:59
Temat: Re: kto jest za tym ??
artix84

zapaleniec
 

Ilość postów: 1280
Skąd: Suchedniów
Dołaczył: 2006-10-09
jestem na NIE
do góry male  
2008-09-23 11:57:40
Temat: Re: kto jest za tym ??
Skowron

zapaleniec
 

Ilość postów: 2251
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2005-09-05
Bioly123, czy mógłbyś sprecyzować jak miałoby wyglądać dokładnie Twoje "zajęcie się" takim działem?
--
"halo Włodku, halo Mietku, czy mnie słyszysz?"

Skowroński Pozdrawia

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=33
do góry male  
2008-09-23 12:19:52
Temat: Re: kto jest za tym ??
artix84

zapaleniec
 

Ilość postów: 1280
Skąd: Suchedniów
Dołaczył: 2006-10-09
bioly123 tak jak już pisałem proponuje Ci poczytać forum

http://www.kfa.dysk.one.pl/aforum.php?op=show_thread&id=8061
do góry male  
2008-09-23 12:30:26
Temat: Re: kto jest za tym ??
Mamuśka

zapaleniec
 

Ilość postów: 570
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2007-02-26
Jak to jak? wykazałby się znajomością gatunków ryb, opisałby je ładnie i dodał parę słow o ich sposobie hodowli.
Czego Skowronek nie rozumiesz?
--
Mamuśka
Google nie gryzie!!!!!
do góry female  
2008-09-23 12:59:12
Temat: Re: kto jest za tym ??
artix84

zapaleniec
 

Ilość postów: 1280
Skąd: Suchedniów
Dołaczył: 2006-10-09
Mamuśka napisał:
Jak to jak? wykazałby się znajomością gatunków ryb, opisałby je ładnie i dodał parę słow o ich sposobie hodowli.
Czego Skowronek nie rozumiesz?


Mamuśka wydaję mi się, że chyba każdy rozumie
do góry male  
2008-09-23 13:03:07
Temat: Re: kto jest za tym ??
Mamuśka

zapaleniec
 

Ilość postów: 570
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2007-02-26
Po prostu Skowron zazdrości mu wiedzy na temat akwarystyki %-)
--
Mamuśka
Google nie gryzie!!!!!
do góry female  
2008-09-23 13:35:20
Temat: Re: kto jest za tym ??
tominio

stały bywalec
 

Ilość postów: 132
Skąd: trzcianki
Dołaczył: 2008-02-20
jestem ZA
--
Kasza Tomasz
do góry male  
2008-09-23 14:34:02
Temat: Re: kto jest za tym ??
bioly123

stały bywalec


Ilość postów: 132
Skąd: Trzcianki kolo kielc
Dołaczył: 2008-02-17
wiecie moge sie tym zajac ale jak bedzie jakies poparcie
--
dudi
do góry male  
2008-09-23 14:51:12
Temat: Re: kto jest za tym ??
Mamuśka

zapaleniec
 

Ilość postów: 570
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2007-02-26
dajcie sie chlopakowi wykazac
--
Mamuśka
Google nie gryzie!!!!!
do góry female  
2008-09-23 15:04:12
Temat: Re: kto jest za tym ??
marbrz

stały bywalec
 

Ilość postów: 188
Skąd: Suchedniów
Dołaczył: 2005-11-08
Popieram Mamcię. Ale jednoczśnie przed podjęciem decyzji myślę byś zrobił w tym poście jakąś małą próbkę możliwości. Jakieś fotki z opisami. ze 2-3 sztuki chyba by wystarczyło. Potem się klinie do Adnima i Zarządu by oceniło i dawaj do roboty.
--
Pozdrawiam
Mariusz Brzeziński
gg 1622175
do góry male  
2008-09-23 15:05:43
Temat: Re: kto jest za tym ??
Mamuśka

zapaleniec
 

Ilość postów: 570
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2007-02-26
marbrz napisał:
Popieram Mamcię. Ale jednoczśnie przed podjęciem decyzji myślę byś zrobił w tym poście jakąś małą próbkę możliwości. Jakieś fotki z opisami. ze 2-3 sztuki chyba by wystarczyło. Potem się klinie do Adnima i Zarządu by oceniło i dawaj do roboty.

No fantastyczne pomysł :-p
--
Mamuśka
Google nie gryzie!!!!!
do góry female  
2008-09-23 15:36:54
Temat: Re: kto jest za tym ??
Kredka

początkujący
 

Ilość postów: 35
Skąd: Busko Zdrój
Dołaczył: 2008-07-16
marbrz napisał:
Popieram Mamcię. Ale jednoczśnie przed podjęciem decyzji myślę byś zrobił w tym poście jakąś małą próbkę możliwości. Jakieś fotki z opisami. ze 2-3 sztuki chyba by wystarczyło. Potem się klinie do Adnima i Zarządu by oceniło i dawaj do roboty.


Właściwie to opisy ryb można bez najmniejszego problemu wyszukać w internecie.

Próbka możliwości to bardzo dobry pomysł. Później wyrazimy swoje zdanie i podejmiemy decyzje, bioly123 pokaże czy ma ukryte talenty :-p
do góry female  
2008-09-23 16:16:31
Temat: Re: kto jest za tym ??
artix84

zapaleniec
 

Ilość postów: 1280
Skąd: Suchedniów
Dołaczył: 2006-10-09
Nazewnictwo (np. polskie, łacińskie) i zdjęcia także można łatwo wyszukać w internecie. Myślę, ze bioly123 nie będzie miał z tym problemu. Wiec jestem zdania, ze można spróbować
do góry male  
2008-09-23 17:44:10
Temat: Re: kto jest za tym ??
bioly123

stały bywalec


Ilość postów: 132
Skąd: Trzcianki kolo kielc
Dołaczył: 2008-02-17
SKALAR

TROCHĘ HISTORII

Pierwsze egzemplarze ryb nazywanych przez Indian "acará bandeira" ("ryba-flaga") pojawiły się w Europie już w osiemnastym wieku, przywiezione ze wschodniej Brazylii przez Marcusa Blocha. Pojawiły się i zniknęły - przeleżały kilkadziesiąt lat w postaci zakonserwowanych okazów w archiwum muzealnym w Berlinie. W 1823 roku zwrócił na nie uwagę H.M. Lichtenstein i opisał jako nieznany dotąd gatunek pod nazwą Zeus scalaris.
Osiem lat później te same egzemplarze znaleźli w muzeum oceanolodzy Cuvier i Valenciennes i opisali jako Platax scalaris, dopatrując się podobieństw morfologicznych do morskich ryb - plataksów. Podobieństwa, jakkolwiek duże, okazały się mylące i w 1840 roku Jacob Heckel dokonał kolejnej rewizji tworząc dla nich osobny rodzaj Pterophyllum, istniejący do dziś.
W 1848 roku do Ameryki Południowej udał się angielski przyrodnik A.R.Wallace, późniejszy współtwórca teorii ewolucji. Dwa lata spędzone nad rzekami Rio Negro i Rio Uaupés zaowocowały kolekcją kilkuset ryb, wśród których znajdowały się gatunki nieznane dotychczas nauce. Zachowane do dziś rysunki wskazują na to, że w kolekcji znajdowały się skalary nieco różniące się kształtem ciała od opisanych przez poprzedników. Były to prawdopodobnie pierwsze wzmianki o gatunku opisanym później jako Pterophyllum altum. Niestety, na skutek pożaru na statku wracającym do Anglii niemal całe zbiory uległy zniszczeniu.
W 1909 roku Bruno Sargatzki podczas wyprawy do Ameryki Południowej odłowił w pobliżu Manaos i przetransportował do Hamburga pierwsze żywe "żaglowce". Ryby trafiły do rąk niemieckich akwarystów, którzy natychmiast przystąpili do prób rozmnożenia. Większych rezultatów jednak nie było, lub trzymane były w głębokiej tajemnicy. Trzeba pamiętać, że w tych czasach była to gra o wysoką stawkę, ponieważ cena rynkowa skalarów osiągała zawrotny pułap - przy przeliczeniu na dzisiejsze warunki byłyby to sumy rzędu kilku tysięcy złotych za jedną rybę, dlatego brak było chętnych do dzielenia się hodowlanymi sukcesami.
W roku 1921 dwaj hodowcy z USA, W. Paullin i F. Barrett niezależnie od siebie po raz pierwszy oficjalnie rozmnożyli skalary w akwarium odchowując około setki młodych ryb. Niedługo potem sukces powtórzyli Niemcy i od tego momentu skalary na dobre zagościły w akwariach.
Przez niemal sto lat starannej selekcji i krzyżowania hodowcy uzyskali kilkadziesiąt odmian skalarów, m.in. formę czarną, dymną, marmurkową, a nawet żółtą (częściowo). W tym czasie okazało się niestety, że importowane z Ameryki Południowej ryby nie były odmianami Pterophyllum scalare, lecz raczej kilkoma odrębnymi gatunkami, a hodowane przez akwarystów ryby są sztucznie stworzoną hybrydą tych gatunków - piękną, docenianą i łatwą w hodowli, ale do swoich dzikich przodków podobną jedynie z wyglądu. Warto pamiętać, że prawdziwe P. scalare to zupełnie odmienne stworzenia.
Obowiązująca dziś rewizja systematyki dokonana w 1986 roku przez S. Kullandera wyróżnia tylko trzy gatunki: scalare, leopoldi i altum, ale nawet jej twórca przyznaje, że podział jest problematyczny i prawdopodobnie gatunków jest więcej (niemal na pewno jako odmiene gatunki można zaklasyfikować m.in. ryby określane jako peruwiańska odmiana P. altum, a także skalary z Rio Negro z czerwonym grzbietem). Kolejnej rewizji rodzaju na podstawie wyników badań genetycznych możemy się zapewne spodziewać już wkrótce.


SYSTEMATYKA (WG REWIZJI S. KULLANDERA Z 1986 R.)
Królestwo Animalia
Zwierzęta

Typ Chordata
Strunowce

Podtyp Vertebrata
Kręgowce

Nadgromada Gnathostomata
Szczękowce

Gromada Osteichtyes
Ryby kościste

Podgromada Actinopterygi
Kostnopromieniste

Nadrząd Teleostei
Kostnoszkieletowe

Rząd Perciformes
Okoniokształtne

Podrząd Percoidei
Okoniowce

Rodzina Cichlidae
Pielęgnice

Podrodzina Cichlasomatinae

Plemię Heroini

Rodzaj Pterophyllum
Żaglowiec

Gatunek Pterophyllum scalare
Żaglowiec skalar

Gatunek Pterophyllum altum
Żaglowiec wysoki

Gatunek Pterophyllum leopoldi
Żaglowiec Leopolda



ŚRODOWISKO
Skalary żyją w płytkich wodach dopływów Amazonki w Brazylii, Kolumbii, Peru oraz Gujanie i Gujanie Francuskiej. Pterophyllum altum jest znany tylko z dopływów Rio Negro i Orinoco (Kolumbia, Wenezuela, Brazylia). Ryby te preferują wody o leniwym nurcie (zakola rzek, wolno płynące strumienie, także jeziora).
W 2000 roku wyprawa zorganizowana przez T.Amano przywiozła unikalne podwodne zdjęcia skalarów w ich naturalnym środowisku. Widać na nich stada skalarów liczące kilkanaście ryb pływające w strefie brzegowej płytkiego zbiornika wodnego wśród plątaniny korzeni i połamanych gałęzi. Woda ma intensywne brązowe zabarwienie (tzw. wody czarne), podłoże wygląda na piaszczysto-gliniaste. Co ciekawe, na zdjęciach nie widać nawet śladów roślinności wodnej, co zaprzecza potocznym wyobrażeniom biotopu amazońskiego.
GATUNKI DZIKIE
Pterophyllum scalare (Lichtenstein, 1823)
Synonimy:
• Zeus scalaris (Lichtenstein, 1823)
• Platax scalaris (Cuvier, 1831)
• Plataxoides dumerilii (Castelnau, 1855)
• Pterophyllum eimekei (Ahl, 1928)
Cechy rozpoznawcze:
• 30-39 łusek wzdłuż linii bocznej.
Pterophyllum leopoldi (Gosse, 1963)
Synonimy:
• Plataxoides leopoldi (Gosse, 1963)
Cechy rozpoznawcze:
• 27-29 łusek wzdłuż linii bocznej,
• Brak charakterystycznego wcięcia konturu pomiędzy pyskiem a płetwą grzbietową,
• Pod płetwą grzbietową występuje wyraźna okrągła czarna plama.
To najmniej znany gatunek, występujący w dopływach środkowej Amazonki i rzeki Essequibo. Bardzo rzadko trafia do akwarium hobbystów, a szkoda - według opinii osób, które miały kontakt z tymi rybami, z łatwością przystosowują się do warunków akwariowych i nie sprawiają kłopotów w hodowli. Po raz pierwszy rozmnożone zostały dopiero w 1986 r. przez Jorgena Erlandssona ze Szwecji.
Według atlasu Baenscha gatunek ten dobrze się czuje w temperaturze 28-31 stopni Celsjusza, ale istnieją doniesienia o rozmnożeniu P. leopoldi przy 25-26 stopniach. Twardość ogólna i węglanowa powinna być utrzymywana na niskim poziomie (poniżej 6 TwO i TwW), pH około 6.. W czasie tarła składa kilkadziesiąt do stu jajeczek ikry, dużo mniej niż P. scalare. Rozwój ikry i narybku przebiega podobnie jak u pozostałych gatunków.
Pterophyllum altum (Pellegrin, 1903)
Cechy rozpoznawcze:
• 46-48 łusek wzdłuż linii bocznej,
• 15 cm długości i 30 cm wysokości.
Żyje zarówno w czarnych, jak i białych wodach o pH w zakresie 4-6.5 i minimalnej twardości ogólnej i węglanowej. Z uwagi na wrażliwość na infekcje, temperatura wody powinna być nieco wyższa niż dla pozostałych gatunków, nawet w zakresie 27-30 stopni.
Niewiele wiadomo o zasięgu tego gatunku, ale z całą pewnością egzemplarze P. altum były łowione w dorzeczu Orinoko na terenach Kolumbii i Wenezueli, a także w rzece Rio Negro i jej dopływach w Wenezueli i Brazylii.
GATUNEK HODOWLANY
W przeciwieństwie do ryb z odłowu, formy hodowlane, szczególnie te rozmnażane przez lokalnych hodowców, są od dawna doskonale przystosowane do różnych rodzajów wody. Dobrze się czują w szerokim zakresie pH (od 6 do 8) i twardości (do 20 stopni tw. ogólnej i co najmniej kilkunastu węglanowej).
Wszystkie te gatunki w dobrych warunkach potrafią przeżyć dziesięć lub nawet kilkanaście lat, czyli dość długo jak na ryby akwariowe.
WARUNKI HODOWLI
Przy planowaniu akwarium dla skalarów trzeba przygotować około 50 cm powierzchni dna dla każdej dorosłej pary ryb, przy czym jako absolutne minimum doradzałbym 60 litrów dla jednej pary. Młode ryby są wzorem łagodności i w takim zbiorniku możemy trzymać nawet 5-6 osobników, ale po trzech, czterech miesiącach, kiedy osiągną dojrzałość, sielanka się kończy. Dobrana para potrafi sterroryzować nie tylko pozostałe skalary, ale nawet znacznie większe od siebie ryby, a w czasie opieki nad potomstwem nie wykazuje respektu nawet przed włożoną do akwarium ręką. Atakująca ryba wykonuje kilka odstraszających gestów, a następnie, jeśli przeciwnik zdecydował się podjąć walkę, obie ryby staczają rundę "zapasów" polegającą na chwytaniu się za pyski i przepychaniu. Uciekającego lub niezdecydowanego konkurenta właściciel terytorium z impetem uderza w okolice oka i skrzeli. Walki bardzo rzadko kończą się krwawo, zwykle polegają tylko na przegnaniu intruza z zasięgu wzroku, tym niemniej inne ryby nie są w stanie nawet wyjść z kryjówek do jedzenia.
Hodowlane formy skalarów, czyli te ryby, które najczęściej są dostępne w sklepach, są przystosowane od pokoleń do wody o pH od 6.5 do 7.5 i szerokiego zakresu twardości ogólnej i węglanowej, czyli zwykła polska "kranówka" będzie dla nich odpowiednia. Skalary pochodzące z polskich hodowli można bez trudności w takiej wodzie rozmnożyć, bez konieczności specjalnego uzdatniania, zmiękczania, dodawania wyciągu z torfu i innych suplementów. Przy użyciu takiej zwykłej wody, której jedyne uzdatnienie polegało na odstawieniu na kilka dni w otwartym naczyniu, osiągałem praktycznie 100% udanego wylęgu.
W większych sklepach można czasami spotkać ryby pochodzące z odłowu, dotyczy to szczególnie rzadko rozmnażanego w niewoli P. altum. Nie polecam kupowania takich ryb początkującym. Wymagają one warunków zbliżonych do naturalnych tak, jak to tylko możliwe, czyli m.in. bardzo miękkiej i lekko kwaśnej wody bogatej w związki humusowe.
Temperatura powinna być ustalona w przedziale pomiędzy 26 a 28 stopni Celsjusza dla P. scalare i form hodowlanych; można podnosić ją o jeden lub dwa stopnie na czas rozmnażania. P. altum preferuje nieco wyższe temperatury, od 27 do 30 stopni. Na temat wymagań P. leopoldi nie mam żadnych danych, ale 27-28 stopni wydaje się być bezpiecznym uśrednieniem. Wszystkie gatunki doskonale znoszą kilkudniowe podwyższone temperatury, nawet do 32 stopni (podobno podczas leczenia można podnieść temperaturę aż do 34-36 stopni, na szczęście sam nie miałem okazji do obserwacji ryb w takich warunkach).
Spadek temperatury do 25 stopni i poniżej powoduje spowolnienie metabolizmu, zmniejszenie chęci do rozmnażania i agresji. Niekiedy akwaryści celowo stosują niższe temperatury, kiedy już mają dość ciągłych walk pomiędzy rozmnażającymi się parami skalarów. Trzeba jednak pamiętać, że stałe obniżenie poniżej 24-25 stopni może spowodować spadek odporności i jest na dłuższą metę niebezpieczne dla ryb - według doniesień akwarystów często kończy się pleśniawką lub ospą. Temperatury poniżej 20 stopni i powyżej 39 stopni mogą spowodować śmierć ryb.
Tyle teorii, a praktyka niekiedy mówi inaczej. Od czytelnika strony otrzymałem doniesienie o skalarach hodowanych przez długi czas w wodzie o temperaturze 20 stopni bez żadnych negatywnych konsekwencji dla zdrowia ryb. Wydaje mi się to ryzykowne, ale... jak widać w akwarystyce nie ma reguł "wyrytych w kamieniu".
Techniczne elementy akwarium są takie same, jak dla pozostałych gatunków ryb tropikalnych. Koniecznym wyposażeniem do utrzymywania temperatury na wymaganym poziomie jest grzałka z termostatem. Awarie grzałek zdarzają się bardzo rzadko, ale dla pewności należy zainstalować termometr - osobiście preferuję termometry z cyfrowym wyświetlaczem LCD, ale są dosyć drogie, w zupełności wystarczy więc zwykły "słupkowy" szklany termometr. Jeśli akwarium jest duże, dodatkowe bezpieczeństwo zapewnią nam dwie grzałki o mniejszej mocy umieszczone na jego przeciwległych krańcach. Konieczny będzie też wydajny filtr wewnętrzny lub kubełkowy, ale jeżeli planujemy hodować narybek razem z rodzicami, trzeba pamiętać, że nie będzie miał szans przetrwania w obecności nowoczesnych filtrów akwarystycznych, o czym będzie dokładniej napisane w dalszych rozdziałach. Ostatnie zagadnienie to światło - tu wystarczy dowolna pokrywa wypozażona w świetlówkę. Poziom oświetlenia nie jest specjalnie istotny, jakieś dodatkowe światło jest jednak konieczne - zauważyłem, że ryby z akwarium nie oświetlanego stają się płochliwe. W praktyce ilość i moc świetlówek należy dobierać pod względem roślin, jakie planujemy posadzić w zbiorniku.
Skalary nie niszczą roślin z takim zapałem jak inne pielęgnice, ale mają zamiłowanie do podskubywania delikatnych części, zazwyczaj wierzchołków lub nowych pędów. Systematyczne obrywanie stożków wzrostu prowadzi na dłuższą metę do śmerci rośliny. Narażone są zwłaszcza rośliny szybko rosnące, takie jak limnofila, bakopa. Odporne albo niezbyt dla skalarów interesujące są za to m.in. zwartki, żabienice, anubiasy, mech jawajski.
ŻYWIENIE
Żywienie dorosłych ryb
Pokarmy suszone - płatkowane i granulowane
Do dyspozycji mamy całą gamę doskonałych produktów firm Tetra, Sera, a także krajowego Tropicala, którego pokarmy w ostatnich latach zdobyły sobie wysokie noty wśród akwarystów z całego świata. Pokarmy te są przygotowane tak, by zawierały kompletny zestaw składników niezbędnych do prawidłowego rozwoju ryb, chociaż z całą pewnością są dla nich mniej smaczne niż pokarmy żywe. Osobiście stosuję pokarm TetraRubin jako podstawowy oraz dwa, trzy razy w miesiącu porcję szklarki - taka dieta najwyraźniej zapewnia rybom dobrą kondycję, a w każdym razie od wielu lat nie zauważyłem objawów jakichkolwiek niedoborów lub problemów z metabolizmem.
Podobnie jak chleba czy masła, także jedzenia dla ryb nie da się przechowywać w nieskończoność. Kupując pokarm, zwłaszcza w małych, lokalnych sklepach, warto zwrócić uwagę na termin przydatności do spożycia - powinien być wytłoczony na wieczku lub denku albo spojeniu torebki. Trzeba też pamiętać, że termin ten dotyczy sytuacji, kiedy pokarm leży w nieodpieczętowanym pojemniku lub torebce, natomiast z chwilą otwarcia pokarm zaczyna wietrzeć, tzn. zawarte w nim składniki odżywcze i dodatki witaminowe ulegają degradacji w kontakcie z powietrzem. Należy zawsze starać się kupować taką ilość pokarmu, jaką zdążymy skarmić przez miesiąc lub dwa, a pojemniki i torebki szczelnie zamykać po użyciu.
Dla bardzo młodych (poniżej trzech miesięcy) ryb pokarm granulowany może być niebezpieczny, ponieważ granulki chłonąc wodę zwiększają odrobinę swoją objętość i mogą w skrajnym przypadku spowodować rozsadzenie ścianek przewodu pokarmowego. Takiej sytuacji można łatwo uniknąć namaczając kilka minut wcześniej przygotowaną porcję pokarmu w kuwetce z wodą.
Pokarmy żywe
Pokarmy żywe to dla ryb takie, z którymi mają one do czynienia w swoim naturalnym środowisku. Pod względem wartości odżywczych stanowią na pewno najlepsze rozwiązanie, szczególnie, jeśli dietę będziemy urozmaicać lub przynajmniej uzupełniać ją dodatkiem pokarmów suchych.
Niestety z żywymi pokarmami wiąże się też niebezpieczeństwo przyniesienia do akwarium szkodliwych drobnoustrojów. Drobny plankton ma też zdolność do odfiltrowywania z wody i magazynowania w sobie zanieczyszczeń chemicznych.
• Artemia (solowiec),
• Szklarka (larwa komara wodzienia),
• Rozwielitki (dafnia) - są pokarmem zbyt drobnym dla dorosłych skalarów, a za dużym dla najmniejszego narybku, za to ryby kilkumiesięczne jedzą je z ochotą. Wartość odżywcza nie jest duża, ponieważ ponad 90% masy ciała stanowi woda; z masy suchej około połowę tworzy białko, a 25% tłuszcze. Podobnie jak w przypadku artemii, komercyjne hodowle uzupełniają sztucznie skład chemiczny o nienasycone kwasy tłuszczowe (HUFA) i witaminy. Dla skalarów nadają się tylko jako urozmaicenie stałej diety. Podaję je tylko wyjątkowo, bo niebezpieczeństwo wprowadzenia chorobotwórczych organizmów jest znacznie większe niż w przypadku szklarki, a w dodatku trudno taki drobiazg odsączyć na sitku.
• Oczliki (cyklopy) - podobnie jak rozwielitki, są zbyt małe dla ryb dorosłych, za to ikra i larwy same mogą stać się ofiarą (dotyczy to niektórych gatunków oczlików). Nie polecam.
• Tubifex - nie stosowałem i nie polecam. Opinie akwarystów wskazują na bardzo duże niebezpieczeństwo wprowadzenia z tym pokarmem chorób. Tubifex jest podawany przez niektórych hodowców "problemowym" gatunkom ryb jako wysokoenergetyczne pożywienie w celu wywołania tarła. U skalarów na szczęście nie ma takiej potrzeby.
Pokarmy mrożone
Mrożonki to doskonały pokarm, jeżeli mamy do wykarmienia spore stadko podopiecznych. Są tylko trochę mniej wartościowe niż pokarm żywy, za to w zamrażalniku mogą być przechowywane bardzo długo i nie wiążą się z dużym ryzykiem wprowadzenia do zbiornika niepożądanych organizmów (chociaż ryzyko takie w dalszym ciągu istnieje - zamrożenie nie zapewnia 100% bezpieczeństwa). Dla skalarów polecam mrożonki tych pokarmów, które opisałem wyżej pod hasłem "pokarm żywy". Eksperymenty z podawaniem serc wołowych, krewetek etc. mogą skończyć się problemami z układem trawiennym.
Mrożonki mają też swoje wady. Podstawową jest to, że pojedyńcza kostka zamrożonego pokarmu jest dość duża, w sam raz na posiłek dla kilkunastu dużych skalarów, a dzielić ją na cząstki jest trudno, jeżeli akurat mamy do nakarmienia np. dwie ryby. Po wyjęciu z zamrażalnika kostki rozmrażają się w błyskawicznym tempie (pojedyńcza kostka zamienia się w kałużę w ciągu kilku minut), a oczywiście do powtórnego zamrożenia już się nie nadają, więc ze sklepu trzeba je wieźć w termoizolacyjnym opakowaniu. Na koniec warto wspomnieć, że zamrożony pokarm zwykle jest drobno zmielony i po podaniu natychmiast tworzy zawiesinę, która częściowo rozpływa się po akwarium zanieczyszczając wodę, a ryby są w stanie zjeść tylko większe cząstki.
Mrożonki przed podaniem muszą być rozmrożone do temperatury pokojowej. Najszybsza metoda to umieścić je na sitku i płukać do skutku ciepłą bieżącą wodą.
Pokarmy własnej produkcji
(do uzupełnienia)
Karmienie narybku
• Protogen
• Larwy artemii (solowca)
• Pokarmy zastępcze - Microvit, Liquifry
ROZMNAŻANIE
Skalary należą do ryb tworzących długotrwałe pary, chociaż zwykle nie są to, jak kiedyś sądzono, związki na całe życie. W doborze partnera są dość wybredne i umieszczenie w zbiorniku losowo wybranego samca i samicy zwykle przynosi jedynie rezultat w postaci gwałtownych starć pomiędzy rybami i śmierci jednej z nich. Dymorfizm płciowy istnieje, ale jego stopień jest porównywalny z różnicami w fenotypie poszczególnych osobników. Próby rozróżnienia płci u tych ryb - zwłaszcza młodych - na podstawie kształtu i/lub obecności guza tłuszczowego, kształtu ciała czy narządów rozrodczych przypominają wróżenie z fusów; nie słyszałem o żadnej skutecznej metodzie poza obserwacją procesu składania ikry :) . Pierwszą trudnością do pokonania jest więc uzyskanie zgodnej i chętnej do rozrodu pary.
Dobrane pary są niekiedy oferowane do sprzedaży przez hodowców, rzadziej przez sklepy akwarystyczne. Jest to dobre rozwiązanie dla niecierpliwych, ale trzeba liczyć się z wysoką ceną, a 100% gwarancji, że ryby będą się nadal rozmnażać po przeniesieniu do nowego akwarium niestety nie ma. Lepszym sposobem, który polecam wszystkim, jest zakup co najmniej sześciu młodych ryb i odczekanie, aż osiągną dorosłość (w wieku 10-12 miesięcy) i same dobiorą się w pary w akwarium hodowlanym. Najdalej po pół roku będziemy mieli jedą, a prawdopodobnie nawet dwie rozmnażające się pary skalarów.
Dobrana para ryb w odpowiadających jej warunkach składa ikrę raz w miesiącu lub nawet częściej. Ikra składana jest na szerokich, pionowych lub nachylonych powierzchniach o stonowanych, ciemnych barwach: liściach roślin wodnych, zanurzonych w wodzie konarach, kamieniach. Powierzchnie poziome są ignorowane. Profesjonalni hodowcy jako podłoża dla ikry używają wysokich glinianych doniczek ustawionych do góry dnem lub produkowanych komercyjnie specjalnych plastikowych stożków w kolorze ceglastym - są one wygodne, kiedy złożoną ikrę chcemy przełożyć do innego zbiornika - ale takie rozwiązanie nie jest konieczne. W moim akwarium ryby zwykle wybierają liście żabienicy amazońskiej, a czasem też plastikowe ścianki wewnętrznego filtra.
Obie ryby starannie czyszczą i przygotowują wybrane miejsce. Samica zataczając kręgi pozostawia szeregi przezroczystych jajeczek otoczonych warstwą kleistego śluzu, który mocuje je w miejscu złożenia. Co kilka kręgów nad ikrą przepływa samiec zapładniając ją.
Po zakończeniu tarła obie ryby opiekują się złożoną ikrą, m.in. natleniając ją przez wachlowanie płetwami piersiowymi. Ilość jajeczek - zwykle pomiędzy 100 a 300, ale zdarza się też więcej - zależy od wieku rodziców, ogólnej kondycji fizycznej i jakości podawanego im wcześniej pożywienia. Pojedyńcze ziarenko ikry ma średnicę półtora do trzech milimetrów i jest przejrzyste, a zabarwienie zmienia się wraz z rozwojem larwy w jego wnętrzu.
W tym momencie mamy do wyboru dwie możliwości: zabrać stożek lub liść z ikrą i przenieść do innego niewielkiego zbiornika lub zostawić go pod opieką ryb. Pierwsza opcja w zasadzie gwarantuje sukces, ale wiele wskazuje na to, że młode ryby wychowywane bez rodziców w dużym stopniu tracą instynkt macierzyński i nie potrafią w przyszłości prawidłowo opiekować się własną ikrą. Dodatkowo, reakcja dorosłych skalarów na odebranie siłą potomstwa potrafi być tak przejmująca, że można mieć potem wyrzuty sumienia. Polecam opcję drugą: wychowanie potomstwa przez rodziców, nawet, jeśli pierwsze próby miałyby skończyć się pożarciem ikry. Warunkiem powodzenia jest akwarium gatunkowe - rozpływających się po zbiorniku kilkudziesięciu malutkich rybek rodzice nie będą w stanie upilnować przed zjedzeniem przez inne ryby.
Jeżeli zdecydujemy się na naturalny wychów (z udziałem rodziców), musimy się liczyć z trudnościami przy podawaniu pokarmu, który trzeba podawać pipetką precyzyjnie nad gromadką głodnych maleństw - inaczej większość pokarmu rozpłynie się bezużytecznie po całym akwarium. Dorosłe ryby będą prawdopodobnie kilka razy przenosiły wylęg z miejsca na miejsce, a nawet rozdzielały go na grupy, prawdopodobnie w celu ochrony przed potencjalnym zagrożeniem.
Wychów sztuczny jest pod tym względem o wiele prostszy. Metoda, która wg mnie przynosi najlepszy efekt to użycie 30- lub 45-litrowego pustego zbiornika i wypełnienie go początkowo w 1/3 wodą z akwarium, w którym została złożona ikra. Larwy w pierwszych dniach życia nie potrafią jeszcze dobrze pływać i trzymają się blisko dna, więc w niewielkiej ilości wody łatwiej znajdą podawany im pokarm. W miarę rozwoju narybku przy kolejnych podmianach wody stopniowo wlewam coraz więcej, aż do wypełnienia akwarium. Wyposażenie techniczne powinno być ograniczone do minimum i składać się z grzałki z termostatem ustawionym na 26-28 stopni Celsjusza oraz kostki napowietrzającej podłączonej do "brzęczyka". W późniejszym okresie przyda się filtr gąbkowy starego typu, zasilany powietrzem z "brzęczyka". Nowoczesne, szybkoprzepływowe filtry nie mają zastosowania w akwariach z delikatnym narybkiem i należy ich unikać. Jako podłoże najlepiej pozostawić czystą szybę akwarium, ułatwi to później codzienne sprzątanie. W moich akwariach staram się umieszczać pojedyńczą większą rozgałęzioną roślinę o dużych liściach (zwartkę, anubiasa etc.), żeby sprawić wrażenie naturalnych warunków, ale nie jest to konieczne, a na pewno utrudnia zachowanie czystości w zbiorniku. Innym przydatnym, zwłaszcza w pierwszych tygodniach, elementem może być kłąb mchu jawajskiego pobrany z dojrzałego akwarium - jest to doskonałe źródło pierwotniaków jako uzupełniającego pokarmu dla narybku.
OPIEKA NAD IKRĄ
Po zakończeniu tarła obie ryby opiekują się złożoną ikrą, m.in. natleniając ją przez wachlowanie płetwami piersiowymi i nie musimy podejmować żadnych działań aż do chwili wyklucia się larw. Jeżeli podłoże z ikrą zostało przeniesione do oddzielnego zbiornika, musimy przejąć ich rolę i zapewnić delikatny ruch wody w połączeniu ze zwiększonym dopływem tlenu poprzez umieszczenie w pobliżu kostki natleniającej.
Niektórzy hodowcy doradzają dodanie do wody niewielkiej ilości błękitu metylenowego jako środka przeciwko pleśnieniu. W mojej hodowli nigdy nie było to konieczne, a jestem raczej zwolennikiem metod naturalnych i nie dodawania agresywnej chemii do wody bez naprawdę istotnej potrzeby. Jeśli jednak zauważymy znaczną ilość ziarenek ikry, które stały się białe i nieprzezroczyste, warto o tym na przyszłość pomyśleć. Dawka błękitu nie powinna być większa niż 5, maksymalnie 8 kropli 10% roztworu na każde 10 litrów, a jeśli ikra jest w akwarium z rodzicami, nie więcej niż 2 krople na litr. Generalnie, im mniejszą dawkę uda się zastosować dla osiągnięcia pozytywnych rezultatów, tym lepiej, a kontakt ryb z tego typu środkami zawsze wiąże się z ryzykiem. Warto też pamiętać, że większe ilości pleśniejącej ikry to wyraźny sygnał, że parametry wody są nieodpowiednie i trzeba je skorygować.
Teoretycznie jajeczka zaatakowane przez pleśń można próbować ostrożnie wybierać pencetką, ograniczy to tempo rozprzestrzeniania się infekcji. Taką "zabawę" polecam tylko bardzo cierpliwym, można przy tej okazji zrobić więcej szkód dookoła niż przyniesie to pożytku. Bez trudności za to radzą sobie z tym zadaniem dorosłe skalary - rodzice.
Ikra nie powinna być narażona na intensywe światło, ale przeciętne akwariowe oświetlenie nie stanowi dla niej żadnego zagrożenia. Jeżeli jakieś ziarenka odkleją się od podłoża i spadną na dno akwarium, zwykle nie ma to żadnych złych skutków, najlepiej jest pozostawić je tam, gdzie spadły.
Larwy wylęgają się po około 2-3 dniach i pozostają przez jakiś czas przyklejone w miejscu wylęgu. Dopóki nie zaczną pływać samodzielnie nie należy wprowadzać do akwarium żadnych pokarmów, gdyż jedynym źródłem pożywienia z jakiego korzystają są zapasy zgromadzone w woreczku żółtkowym.
OPIEKA NAD NARYBKIEM
Dzień 1. Złożenie ikry.
Zakładam dla uproszczenia, że ikra została przełożona do oddzielnego 30- lub 40-litrowego zbiornika i jest prowadzona bez udziału rodziców. Zbiornik powinien zostać przygotowany według wskazówek opisanych wcześniej.
Dzień 3. Wylęg.
Po upływie dwóch, niekiedy trzech dni (zależnie od temperatury) następuje wylęg i pokryta ikrą powierzchnia liścia zamienia się w masę drgających przecinków. Świeżo wyklute larwy nie przypominają w żaden sposób rodziców, składają się w zasadzie z głowy, ruchliwego ogona i dużego woreczka żółtkowego, który stanowi zapas pożywienia na najbliższe dni. Głowa, podobnie jak wcześniej ikra, jest pokryta kleistą substancją, która utrzymuje maleństwa w miejscu wylęgu przez najbliższe kilka dni. Na raze nie musimy podejmować żadnych działań, można tylko zwiększyć trochę napowietrzanie za pomocą "brzęczyka". Jeżeli część larw spadnie na dno zbiornika (a zwykle tak bywa), pozostawmy je tam.
Na razie w akwarium nie wykonujemy żadnych prac porządkowych, nie zmieniamy ani nie dolewamy wody.
Dzień 5. Zapoczątkowanie hodowli artemii.
Piątego dnia po złożeniu ikry u wszystkich larw powinny już być widoczne uformowane oczy. W akwarium nadal nie musimy nic zmieniać, jest za to odpowiednia chwila na przygotowanie hodowli solowca (artemii), żeby mieć gotowy pokarm, kiedy przyjdzie pora pierwszego karmienia.
Dzień 7. Swobodnie pływające larwy.
Najdalej po upływie tygodnia wszystkie larwy powinny zyskać zdolność samodzielnego pływania. W tym momencie mają jeszcze resztki woreczka żółtkowego, ale zużyją je w ciągu kilkunastu najbliższych godzin. Czas podania pierwszego pożywienia jest bardzo ważny. Zbyt wcześnie podany pokarm nie zostanie zjedzony i spowoduje zanieczyszczenie wody; opóźnienie o 24 godziny może spowodować nieprawidłowy rozwój larw. Z moich doświadczeń wynika, że dobrym momentem na pierwsze karmienie jest poranek następnego dnia po zauważeniu pierwszych samodzielnie pływających maluszków.
Najlepszym i najłatwiej dostępnym pokarmem dla larw skalarów są naupliusy artemii. O jakimkolwiek sztucznym, nawet najbardziej rozdrobnionym pokarmie radzę od razu zapomnieć - przeżyje nie więcej niż kilka procent wylęgu.
Ponieważ w zbiorniku jest niewielka ilość wody, ryby łatwo zlokalizują podawane pożywienie.
Przez pierwsze dwa miesiące pokarm należy podawać przynajmniej dwa razy dziennie. Małe skalarki są niemal całkowicie przezroczyste i po zjedzeniu artemii gołym okiem doskonale widać czerwonawą treść żołądkową. Zasadą jest nie dopuszczanie do sytuacji, w której maleństwa mają przez dłuższy czas puste żołądki. Jako minimum należy przyjąć skarmianie do syta wcześnie rano oraz na godzinę przed wyłączeniem światła; idealnie byłoby karmić trzy lub cztery razy dziennie mniejszymi porcjami.
Porcje artemii trzeba dobrać doświadczalnie i starannie odmierzać, ponieważ narybek nie całkiem kontroluje ilość zjadanego pokarmu i łatwo jest go przekarmić. Jak napisałem wyżej, łatwo jest gołym okiem określić ile ryby jeszcze mogą zjeść.
Z chwilą rozpoczęcia karmienia czyszczenie dna zbiornika połączone z wymianą części wody musimy przeprowadzać codziennie. Skalarki wytwarzają w ciągu doby ogromną ilość zanieczyszczeń, które osadzają się przy dnie w postaci mułu; tam też ląduje nie zjedzona artemia. Odłożenie sprzątania nawet o dzień to na tym etapie proszenie się o katastrofę.
Dwa tygodnie. Koniec fazy larwalnej, wielkość około 10 mm. Uformowanie płetwy grzbietowej i ogonowej.
W miarę zdobywania przez narybek umiejętności swobodnego poruszania się w akwarium, wody przy każdej podmianie możemy dolewać coraz więcej aż do wypełnienia zbiornika w całości.
Po kolejnym tygodniu, najdalej po dwóch, akwarium stanie się dla rosnących szybko skalarków za ciasne. Czas przenieść je do przygotowanego wcześniej "docyklowanego" zbiornika, gdzie będą mogły rozwijać się bez ograniczeń. Aby pomieścić podrastające ryby z średniej wielkości wylęgu akwarium takie powinno mieć co najmniej 200 litrów pojemności; profesjonalni hodowcy mówią o znacznie większych rozmiarach (ok. 1 ryba na 10 litrów).
1 miesiąc. Narybek około 4 cm długości, podobny do dorosłych ryb.
Powoli możemy rozpocząć podawanie najdrobniejszego suchego pokarmu, stopniowo zwiększając jego udział w diecie. Po upływie trzech miesięcy sucha karma powinna stanowić główny składnik żywienia dla ryb, które są przeznaczone na rozdanie lub sprzedaż, dzięki czemu nowy właściciel nie stanie przed problemem przyzwyczajania podopiecznych do sztucznych pokarmów. Dieta dla osobników przeznaczonych przyszłego rozmnażania powinna być oczywiście bogata w żywy pokarm - nadal najlepsza wydaje się być artemia, także w kolejnych stadiach aż do postaci dorosłej.
6 miesięcy. Młode ryby wielkości "sklepowej"
Karmić wystarczy już tylko raz lub dwa razy dziennie. Na tym etapie ważne jest, aby filtr był odpowiednio zabezpieczony przed wciągnięciem słabo jeszcze pływającego narybku do środka. Idealnym rozwiązaniem jest filtr gąbkowy. Na zwykłym filtrze wewnętrznym lub wlocie filtra kubełkowego trzeba umocować drobną siateczkę, np. kawałek pończochy albo gąbki. Jeśli to nie jest możliwe, lepiej w ogóle zrezygnować z filtra i codziennie starannie czyścić dno i zmieniać niewielkie ilości wody.
Młode ryby w dobrych warunkach rozwijają się w równym tempie, ale często trafia się kilka "opóźnionych" rybek. Jeżeli jednak zauważymy jakiekolwiek deformacje, niedorozwój lub zachowanie wskazujące na wrodzoną nieuleczalną chorobę, stanie przed nami smutna konieczność - taką rybę trzeba w możliwie humanitarny sposób zabić - poprzez zamrożenie lub podanie jej większym rybom jako pokarm. W żadnym wypadku nie wolno przekazywać dalej ryb wykazujących wady genetyczne. Niestety jest to częśc odpowiedzialności jaką podejmuje hodowca decydując się na rozmnażanie swoich podopiecznych.
10 - 12 miesięcy. Dorosłe ryby.
Skalary osiągają dojrzałość i dobierają się w pary. Może to skutkować groźnymi walkami w akwarium. Najlepiej jest do tego czasu znaleźć dla wszystkich lub większości ryb nowych właścicieli



to jest przykład bez zdjec
--
dudi
do góry male  
2008-09-23 19:24:13
Temat: Re: kto jest za tym ??
Badger

zapaleniec
 

Ilość postów: 232
Skąd: Warszawa
Dołaczył: 2007-10-26
no pięknie
Ale mam nadzieję, ze dogadałeś się z autorem a propos praw autorskich.

tak naprawdę miałem nadzieję, że napiszesz coś od siebie, coś co wynikałoby z Twojego doświadczenia
--
Cayman 80 Professional 120 L
filtr Tetra Tec EX700
oświetlenie: T5 3 x 24 W
CO2
obsada: microrasborki i krewetki
do góry male  
2008-09-23 19:27:43
Temat: Re: kto jest za tym ??
bioly123

stały bywalec


Ilość postów: 132
Skąd: Trzcianki kolo kielc
Dołaczył: 2008-02-17
polowa jest moja
--
dudi
do góry male  
2008-09-23 22:34:28
Temat: Re: kto jest za tym ??
Kredka

początkujący
 

Ilość postów: 35
Skąd: Busko Zdrój
Dołaczył: 2008-07-16
no jaaa, tego sie nie spodziewałam, szczerze mówiąc to kopiuj - wklej każdy potrafi. Ciekawe która Twoja połowa...

Przecież to trzeba jakoś okroić w najważniejsze informacje a nie jakieś wypracowanie strzelać :-|
do góry female  
2008-09-23 22:39:13
Temat: Re: kto jest za tym ??
Pingu

zaawansowany
 

Ilość postów: 90
Skąd: Stąporków
Dołaczył: 2008-09-10
szczerze to po to jest net żeby szukać info mi ten pomysł w ogóle nie podchodzi
do góry male  
2008-09-23 22:41:47
Temat: Re: kto jest za tym ??
jamar

 
ADMINISTRATOR

Galerie:
Akwa 1 200L
Akwa roślinne 2 640L

Ilość postów: 4534
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2005-01-16
bioly123: Pomysł jest bardzo fajny ale niestety nie łatwy w realizacji. Kilku krotnie poruszaliśmy go w różnych rozmowach.
Problem tkwi w tym żeby napisać coś własnego nie naruszając przy tym praw autorskich.

Jeżeli jesteś w stanie zdobyć odpowiednią wiedzę i nie przepisując żywcem z innego serwisu lub książki napisać coś ciekawego to czekam na materiały.
Dodatkowo dobrze byłoby pozyskać zdjęcia do opisów uzyskując przy tym zgodę właścicieli do ich publikacji na KFA.

Opis nie musi być na 3 strony. Powinien być całkowicie własny oparty na wiedzy zdobytej z doświadczenia, książek czy internetu. Materiał oczywiście można z czasem uzupełniać.

To tak pokrótce.

Co ty na to??

Wiem, że oprócz ciebie są jeszcze inni chętni do tworzenia czegoś takiego.
Mogą to być oczywiście wspólne prace.

Baza taka nie musi powstać w ciągu tygodnia – ważne jest żeby była wartościowa i własna.

Jeśli ty i inne osoby które chciałyby robić coś takiego podeślecie mi ciekawy materiał to na pewno go zamieszczę.
--
pzdr
jamar
[url=http://tiny.pl/cm1bp[/url]
Wagi elektroniczne
Strony Internetowe Kielce
Wagi
do góry male  
Strony (2) [1] 2
 
Skocz do forum:

Logowanie
Login hasło
Zapamiętaj te ustawienia i od tej pory loguj mnie automatycznie (przy pomocy "cookies").
Zaloguj używając SSL

Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć !

© 2005 Kieleckie Forum Akwarystyczne - KFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Strona wygenerowana po raz: 34153188
w tym 30366893 razy przez niezalogowanych użytkowników
0.044 | forum engine by Andrzej Sobczyk
Kasy Fiskalne Kielce | Drukarki Fiskalne Kielce | Wagi Sklepowe Kielce
Menu podręczne
  Strona główna
  Forum
Nawigator>>