:: Filtracja - cz.1
Artykuł dodany przez: majster (2005-01-26 17:04:54)

v.1.03

Filtracja - cykl azotowy

I. Wstęp

Wielu akwarystów zakładając swoje pierwsze akwarium robi to niemalże w pół godziny. Błędy jakie popełniają podczas tego procesu skutkują często szybką śmiercią mniej odpornych gatunków ryb, chorobami, glonami i innymi plagami. Aby uniknąć tego typu problemów należy wyposażyć się w dwie podstawowe rzeczy – cierpliwość i trochę wiedzy.
Wiadomo, nie od razu Kraków zbudowano. Nie musimy od razu robić doktoratu z biologii (choć było by o wiele łatwiej). Na początek wystarczy wiedza o podstawowych zjawiskach zachodzących w akwariach, które przecież są podobne do tych jakie zachodzą w naturze. Jedyną różnicą jest rozmiar biotopu i czynniki zewnętrzne.

II. Filtracja biologiczna i cykl azotowy

Podstawą dla akwarysty jest zrozumienie mechanizmu przemiany materii i co za tym idzie – koniecznością zapewnienia odpowiedniej filtracji wody w akwarium.
Filtracja nie polega tylko (jak się większości ludzi wydaje) na odfiltrowaniu z wody mechanicznych drobinek itp. (filtracja mechaniczna). Jako że ryby i inne organizmy zamieszkujące nasze akwaria odżywiają się, normalną sprawa jest również proces metabolizmu, w skutek którego do wody dostają się bardzo toksyczne dla organizmów substancje. W naturze są one rozcieńczane w ogromnych ilościach wody więc ich stężenie nie jest tak bardzo szkodliwe. Ponadto, w wyniku procesu, który nazywamy cyklem azotowym są one rozkładane i przetwarzane na mniej niebezpieczne związki. W akwariach jest bardzo podobnie. Dzięki kilku dodatkowym cyklicznym czynnościom możemy zapewnić zadowalające warunki do życia i rozwoju dla ryb. Planując założenie akwarium warto zaopatrzyć się większy zbiornik, gdyż w w takim występują mniejsze wachania parametrów wody i łatwiej jest kontrolować sytuację.

Jak już napisałem wcześniej, cykl azotowy to obieg materii w środowisku. W akwarium polega on na przetwarzaniu produktów metabolizmu, tj. amoniaku (NH3) i amonu (NH4) w azotyny (NO2) i dalej w azotany (NO3). Śladową część azotanów pochłoną rośliny. Reszty musimy pozbyć się podmieniając cyklicznie część wody w akwarium.
Wygląda to w ten sposób, że gdy dodamy do wody określoną ilość bardzo toksycznego amoniaku, po jakimś czasie zostanie on przetworzony przez bakterie nitrosomonas w mniej toksyczne azotany, które z kolei zostanie przetworzone w NO3 przez bakterie nitrobacter. Toksyczność azotanów jest już stosunkowo niewielka.
Złożem dla bakterii nitryfikacyjnych (nitrosomonas oraz nitrobacter) jest głównie filtr, który dzięki ciągłej pracy dostarcza bakteriom tlen i pożywienie potrzebne do życia. Pod żadnym pozorem nie powinniśmy więc go wyłączać na noc (co często się zdarza początkującym) ponieważ po ok. godzinie bakterie zginą z powodu braku tlenu. Odbudowa złoża trwa od 1 do 4 tygodni, w zależności od wielu czynników, tak więc śmierć filtra oznacza dla nas spore kłopoty. Okresowe mycie filtra odbywać się musi w wodzie spuszczonej z akwarium, ponieważ chlor zawarty w wodzie kranowej również jest dla bakterii zabójczy. W filtrach wewnętrznych bakterie osadzają się na gąbce. W zewnętrznych stosuje się dodatkowo specjalne, bardzo wydajne wkłady ceramiczne. Ciekawym rozwiązaniem jest KERAMZYT OGRODOWY. Jest dużo tańszy od wkładów ceramicznych a oferuje podobną wydajność. Za 1 paczkę (0,5L) wkładu ceramicznego możemy kupić nawet 25-50L keramzytu. Należy go wygotować tak aby zatonął i wkład mamy gotowy.

III. Dojrzewanie zbiornika.

Świeżo założone, nowe akwarium jest kompletnie nieprzygotowane do przyjęcia ryb. W takim zbiorniku należy rozpocząć cykl azotowy. Proces ten zwykle trwa około miesiąca, jednak możemy go trochę przyspieszyć. Aby nasz filtr został zaszczepiony możemy użyć tzw. biostartera kupionego w sklepie akwarystycznym. Możemy również zaopatrzyć się w rybkę, która poprzez swój metabolizm pobudzi do życia nasz filtr (polecam pożyczyć od kolegi welonkę). Innym sposobem jest też wyciśnięcie śladowej części syfu z filtra któregoś z kolegów do własnego zbiornika lub lepiej bezpośrednio do filtra (musimy jednak pamiętać, że możemy przy tym sobie przynieść do akwarium jakąś niechcianą niespodziankę). Kolejnym sposobem jest wcześniejsze odpalenie filtra w innym, dojrzałym już akwarium – niestety nie każdy ma taką możliwość).
Należy pamiętać, że nie należy wpuszczać do akwarium całej planowanej obsady na raz, gdyż świeży, mimo, że dojrzały filtr biologiczny może nie być w stanie przerobić dużej ilości NH3 i NO2. Jak sprawdzić czy filtr jest dojrzały? Możemy to sprawdzić jedynie testami. Polecam kupić sobie chociaż testy na zawartość NO3 i NO2. Sprawdzamy mini stężenie pierwszego dnia po zalaniu zbiornika. Później testujemy wodę okresowo - dajmy na to co trzy dni. Kiedy stężenie NO3 zacznie gwałtownie wzrastać a wartość NO2 spadnie do zera mamy dojrzały filtr biologiczny. Możemy wtedy powoli, co kilka dni wpuszczać ryby.


Jakub Stępień


adres tego artykułu: http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=6