A mam problem z zaworkiem precyzyjnym: mimo że go odkręcam/zakręcam to nic się nie zmienia (nawet po odczekaniu odpowiedniej chwili aby kręcenie miało efekt). Być może coś źle poskładałem (widzę, że na rycinie/schemacie jest umiejscowienie zaworka precyzyjnego za elektrozaworem ale czy to może być przyczyną?):
Kolejność elementów u mnie to:
1. butla 2. reduktor CO2 3. zaworek precyzyjny 4. elektrozawór (do niego podpięte zasilanie) 5. zaworek przeciwzwrotny 6. licznik bąbelków 7. dyfuzor szklany
Kolejność odkręcania:
1. zawór w butli (na maXa) 2. zawór w reduktorze (delikatnie tak aby leciusio leciało kilka bąbelków/sek) 3. regulacja zaworkiem precyzyjnem (ALE nic nie daje i muszę dozować CO2 zaworem w reduktorze)
Proszę o doradztwo. -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2011-08-21 22:57:24 przez autora.
Ilość postów: 765 Skąd: Kielce Dołaczył: 2008-12-12
Rzecz najbardziej oczywista to że elektrozawór jest niesprawny. Zrób tak :
- wypnij zaworek precyzyjny, podepnij węże fi6 do niego. odkręć zaworek na maxa i spróbuj dmuchnąć z obu stron ( z jednej ma nie lecieć bo jest on zbudowany z dodatkowego dławika w środku), może źle wpiąłeś zaworek precyzyjny skoro posiada on dławik, spróbuj odwrotnie go wpiąć,
- może po prostu CO2 nie ma butli? -- Hodujmy i dbajmy o nie; gg 13071791
Post był edytowany 2 razy, ostatnio 2011-08-21 22:48:36 przez autora.
Ilość postów: 1667 Skąd: Kielce Dołaczył: 2011-01-29
Sprostowanie:
- elektrozawór śmiga - odcina przepływ, gdy wypnie się go z zasilania
- butla pełna bo nowa i do akwarium dostaje się CO2 ALE muszę ustawiać dozowanie nie zaworkiem precyzyjnym bo on nic nie zmienia, tylko reduktorem i ustawiam sobie 0.5bąbla/sek ale chciałbym robić to zaworkiem precyzyjnym - efekt byłby na stałe oraz mógłbym bardziej precyzyjnie dozować CO2. -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Ilość postów: 1667 Skąd: Kielce Dołaczył: 2011-01-29
Tylu doświadczonych użytkowników i nikt nie zna przyczyny problemu z zaworkiem precyzyjnym? -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Ilość postów: 765 Skąd: Kielce Dołaczył: 2008-12-12
Witam
używane przez brać ogrodniczą akwarystów zaworki precyzyjne są powszechnie używane w obwodach sprężonego powietrza w różnych gałęziach przemysłu. Właściwa nazwa tegoż urządzenia to :
"Zawór dławiąco-zwrotny jednokierunkowy, z nastawialnym dławieniem, ze swobodnym przepływem w jednym kierunku i dławionym przepływem w przeciwnym kierunku"
Są też wersje bez tłumienia czyli przepływ jest otwarty w obie strony. Poniżej przedstawiam przykładowy zaworek ze schematem wg. tejże nazwy którą podałem powyżej.
Wracając do tematu AMKck sprawdź co masz na schemacie swojego zaworka i ewentualnie puść przepływ w drugą stronę. Jednakże widzę, że jeżeli jest prawdą to co pokazałeś na zdjęciu to moja teoria może się nie sprawdzić. Budowa urządzenia jest banalnie prosta więc nie wiadomo co się mogło zepsuć w nim. Jeżeli Po moich wskazówkach dalej nie będzie grało może zastanowisz się nad wizytą w sklepie PREMY przy ul. Tarnowskiej oraz zakupem interesującego Cie urządzenia za 22 zł ? Chyba, że oddasz na gwarancji producentowi towar z zaznaczeniem o nową sztukę.
Pozdrawiam -- Hodujmy i dbajmy o nie; gg 13071791
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2011-08-22 23:47:25 przez autora.
Ilość postów: 1667 Skąd: Kielce Dołaczył: 2011-01-29
Zaworek zwrotno-dławiący a wiec:
w kierunku 1-2 dławi przepływ przez znajdującą się w nim kryzę powietrzną o precyzyjnie regulowanej średnicy a w drugą stronę czyli
w kierunku 2-1 swobodnie przepuszcza gaz co oznacza, że jeśli zakręcimy jego pokrętło do oporu (całkiem go zadławimy) to możemy go używać jako zaworu przeciwwrotnego o doskonałej szczelności
Dzisiaj dam znać czy info od Pedrosa pomogło bo nie mam teflonu w domu żeby układ uszczelnić, ale myślę że ma 100% że podpiąłem tego bydlaka w złym kierunku. -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2011-08-23 09:33:08 przez autora.
Ilość postów: 1667 Skąd: Kielce Dołaczył: 2011-01-29
Dobra, obróciłem zaworek i jak na razie puściłem CO2 poza akwarium (w pracy) i elegancko syczy a po przykręceniu zaworka przepływ się zmniejsza CZYLI wszystko działa jak Pan Bóg dnia siódmego nakazał. Teraz tylko podpięcie wieczorem do szkła i testy testy testy.
DZIEKI PEDROS za pomoc
PS. Reszty z Was nie lubię wcale a wcale. -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2011-08-23 11:29:09 przez autora.
Ilość postów: 794 Skąd: Kielce Dołaczył: 2010-07-25
Hmmm..., zastanawia mnie jedna rzecz- czemu masz taką kolejność: reduktor- zaworek- elektrozawór? Wszędzie gdzie czytałem najpierw owszem oczywiście reduktor ale potem elektrozawór (dla prawidłowej pracy powinien mieć dość wysokie ciśnienie) i dopiero zaworek precyzyjny... Tutaj to jestem tylko i wyłącznie teoretykiem, bo zestaw podłączałem (przy wydatnej pomocy lukasza81) chwilę przed wyjazdem na urlop (czyli niespełna 3tyg temu i 2tygodnie akwarium było praktycznie bez dozoru) na razie elektrozaworu nie mam- ale planuję w niezbyt odległej przyszłości- stąd temat mnie raczej interesuje. -- 375l ogólne- towarzyskie z molinezją żaglopłetwą, 30l krewecie red cherry+ boraras maculta/ merah, 10l Betta splendens- akwarium dzieci
Ilość postów: 1667 Skąd: Kielce Dołaczył: 2011-01-29
Tak jak mówisz - ryciny i zalecenia nakazują, aby zaworek precyzyjny był między elektrozaworem a akwarium (w razie cofnięcia wody, gdy nie zadziała zaworek przeciwzwrotny, pozostaje zabezpieczenie w postaci zaworka precyzyjnego) ALE ja żyję na krawędzi i nie potrzebuję podwójnego zabezpieczenia przed zalaniem butli/elektrozaworu -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Ilość postów: 794 Skąd: Kielce Dołaczył: 2010-07-25
Ale z tego co wyczytałem w kilku miejscach w internecie to nie chodzi o zabezpieczenie w tym momencie a o to, że do właściwej pracy elektrozawory potrzebują wyższego ciśnienia roboczego niż to panujące za zaworkiem precyzyjnym... czyli, że potrzebują 5-10 barów (i tyle mniej więcej ustawić na reduktorze)- jeśli mają ciśnienie zbyt małe mogą po prostu głupieć...(i to moim zdaniem może być Twój problem). -- 375l ogólne- towarzyskie z molinezją żaglopłetwą, 30l krewecie red cherry+ boraras maculta/ merah, 10l Betta splendens- akwarium dzieci
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2011-08-29 22:51:14 przez autora.
Ilość postów: 1667 Skąd: Kielce Dołaczył: 2011-01-29
Moim problemem był odwrotnie zamontowany zaworek precyzyjny (już o tym pisałem). Kolejność w jakiej mam wszystko poskładane nie wpływa na to, że wszystko od tygodnia działa jak w szwajcarskim zegarku. Nawet raz nie tykałem ustawień od czasu odwrócenia zaworka precyzyjnego i daje tyle bąbelków ile ustawiłem początkowo, elektrozawór pięknie odcina temat o danej godzinie rano po auto-uruchomieniu wsio działa jak dnia poprzedniego. U mnie to czy zaworek precyzyjny jest przed czy po elektrozaworze nie ma żadnego wpływu. -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Takich trzech, jak nas dwóch, to nie ma ani jednego - powiedział piąty i w czwórkę wyszli...
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2011-08-30 07:04:04 przez autora.
